Obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tołpa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tołpa. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Zakupy kosmetyczne.

Ostatni wpis pojawił się dość dawno, ale to dlatego, że ostatnio brakuje mi weny... nie wiem co się dzieje.
Nie będę zanudzać i przejdę do konkretów...



Natura.



1. Wilkinson maszynki najlepsze z najlepszych moim zdaniem. Cena :12,99
2. Tołpa balsam ujędrniający, ulubieniec roku. Cena : 9.99
3.Wellaton odcień "czekoladowy brąz" to już 4 opakowanie. Cena : 17.99

My secret lakier z kolekcji sylwestrowej bodajże, wyprzedaż 3.99

Biedronka.



1. Nivea antyperspirant, zestaw za 11.99
2. Olejek arganowy. Cena :4.99
3. Biosilk jedwab. Cena : 1.99
4. Bebeauty płyn do kąpieli. Cena :5.49

Avon.



1. Płyn do kąpieli "Wiosenny ogród" Cena: 9.99
2,3. Senses żele do kąpieli. Cena :11.99
4. Senses peeling do ciała. Cena :7.99

Carrefour.



Loreal : Tonik oczyszczający, płyn micelarny, orzeźwiający tonik, płyn do demakijażu oczu. Kupione na promocji 1+1, jeden za 14.99 drugi za 1 zł.

Apteka.



Ziaja żel do twarzy. Cena :9.49

wtorek, 7 stycznia 2014

Uubieńcy roku 2013 - pielęgnazja włosów.

Dziś przychodzę do Was z ostatnią częścią moich ulubieńców. Tym razem będzie o rzeczach, które używałam do pielęgnacji i stylizacji włosów.


Romantic, szampon do włosów.

Wielka butla, niska cena i piękny połysk na włosach, nic więcej nie trzeba. Szampon dobrze oczyszcza, ładnie pachnie, fajnie się pieni i nie plącze włosów. Słabo trochę z jego dostępnością, bo w Naturze ani w Rossmannie go nie spotkałam. Ten kupiłam w Lewiatanie ;P trafiłam na niego przypadkiem i kosztował 15 zł, ciągle zapominam sprawdzić czy jeszcze jest. Jak spotkam ponownie to na pewno kupię inne rodzaje i maski też.


Kallos, maska latte.

Tej maski to raczej nie muszę przedstawiać. Na pewno większość o niej słyszała, albo ją miała. Używam jej chyba od początku wakacji i mam jeszcze połowę, także jest bardzo wydajna. Kosztuje około 20 zł. Włosy po niej stają się gładkie i milutkie w dotyku. Do tego ten budyniowy zapach, który długo utrzymuje się na włosach. CUDO !


Tołpa, odżywka-maska.

Z wydajnością to u niej średnio, konsystencja też nie bardzo, zapach bardzo dziwny, ale to co robi z włosami w zupełności mi wystarczy. Nie pamiętam ile kosztowała ale wydaje mi się że w granicach 25 zł. Nawilża i wygładza, zapobiega skręcaniu ( w moim przypadku, bo mam fioła na punkcie prostych włosów ) i naprawdę regeneruje kosmyki. Włosy po niej są mięciutkie i "lejące".

 

Loreal, eliksir odżywczy.

Nie darzę wielką sympatią produktów do włosów tej marki, ale ten eliksir jest świetny. W promocji kosztuje 20 zł, wystarczy kropelka aby włosy stały się błyszczące i gładkie. 

 
Marion, serum ochronne.

Jest to moja chyba czwarta, bądź piąta buteleczka. Kupuję od czasu kiedy zaczęłam prostować włosy ( około 2 lata ) Kosztuje około 7 zł, jest bardzo wydajne i idealnie zabezpiecza włosy, a przede wszystkim końcówki podczas prostowania.


Taft, lakier do włosów.

Mam totalnego bzika na punkcie idealnie prostej grzywki, a mojej niestety wystarczy odrobina wilgoci i już wywija się we wszystkie strony. Tych lakierów używałam przez caaaały rok, zmieniały się tylko rodzaje i bardzo się z nimi polubiłam. Psikam grzywę rano i nie muszę się o nic martwić przez cały dzień. Jestem pewna, że będę próbować też innych lakierów, ale do tych na pewno będę wracać.


I to koniec moich ulubieńców.

Życzę miłego wieczoru i dobrej nocy. 

A.

czwartek, 2 stycznia 2014

Ulubieńcy roku 2013 - pielęgnacja ciała.

Hejka :)

Kolejna część ulubieńców, tym razem pielęgnacja ciała. :)



Tołpa, balsam modelująco ujędrniający.

Ćwiczyłam większą połowę roku dlatego też kupiłam ten balsam, przyznam że naprawdę ujędrnia. Już po nie całym tygodniu widziałam efekty. Niestety przy rozcieraniu go ręką bardzo się lepił, potem wpadłam na pomysł, żeby kupić rękawicę do masażu i w ten sposób go używać i sprawdzał się świetnie :)



Joanna, peelingi do ciała.

Bardzo duży wybór zapachów, niska cena i poręczna buteleczka. Ścieranie w sam raz. Ciągle do nich powracam.


Original Source, żele pod prysznic.

Lubię żele tej firmy za ciekawe zapachy, takie "inne" niż wszystkie. Na zdjęciu duet na zimę, którego używam na zmianę. Żele nie wysuszają skóry. Jedyna rzecz, której nie lubię w tych żelach jest to, że mają bardzo słabe opakowania, za każdym razem jak je kupuję rozlewają się w reklamówce ;/

 
Joanna, żel do golenia.

Poznałam go pod koniec roku, ale już został moim ulubieńcem. Jest gęsty, wydajny, pięknie pachnie i nie powoduje podrażnień z czym miałam problem praktycznie po każdej piance. Wiem, że zostanie ze mną na bardzo długi czas.


Ziaja, tonik antybakteryjny.

Nie jest to moje pierwsze opakowanie tego toniku, polubiłam go i na pewno z niego nie zrezygnuję. Tani, ładnie pachnie i dobrze tonizuje skórę. Nic więcej mi nie trzeba.


Ziaja, maska z zieloną glinką.

Ogólnie lubię maski Ziaji, często kupowałam te w saszetkach dopóki nie zobaczyłam tej. Porządnie oczyszcza skórę, ładnie nawilża i zmniejsza widoczność wyprysków.


Eveline, odżywka do paznokci.

Jest to odżywka do paznokci kruchych i łamliwych. Używam jej zawsze wtedy gdy zauważam, że stan moich paznokci się pogarsza. Po tygodniowej kuracji mogę zapomnieć o rozdwajających i łamiących się paznokciach. Cudo za 10 zł :)

Nivea, masełko do ust.

Bardzo fajne masełko, mam jeszcze w wersji malinowej ale gdzieś mi się zapodziało. Masełka zabezpieczają usta przed pękaniem i wysuszaniem i mają piękne zapachy :)

Jutro kolejna część ulubieńców.
Zapraszam :)

Miłego wieczoru i dobrej nocy :*

A.

poniedziałek, 1 lipca 2013

Zakupy : Natura i Apteka.

Pierwszy dzień wakacji spędzam na leniuchowaniu. Ale to tylko dzisiaj :)
Pogoda całkiem niezła, nie za zimno, nie za gorąco i co najważniejsze jest słońce ! Niczego więcej nie trzeba. Planów na wakacje jakiś konkretnych nie mam, jedynie może jakieś jedno dniowe wyjazdy się szykują. Dzisiaj obudziłam się około 7 i nie mogłam uwierzyć, że spokojnie mogę sobie jeszcze pospać, poleżeć i nie muszę wstawać i się szykować. :)

Ostatnio musiałam uzupełnić braki. 
Przy okazji wizyty w aptece z mamą, przypomniało mi się, że brakuje mi parę rzeczy. 


Szampon - 8.60 zł
Mgiełka - 9.80 zł

Nie miałam jeszcze okazji, żeby wypróbować te dwa produkty, a zawsze chciałam na własnej skórze przekonać się jak działają.


Płyn do higieny intymnej - 9.00 zł

Bardzo lubię te płyny z Ziaji, są duże, wydajne i tanie nawet bez promocji. Kupuję cały czas tylko zmieniam rodzaje.


Odżywka - maska - 21.00 zł ( w promocji )

Cena nie za ciekawa.. nawet w promocji. Ale wzięłam na wypróbowanie, bo przypomniało mi się, że kiedyś bardzo zachwalała ją jedna z blogerek ( LINK ). Na mnie zrobiła ogromne wrażenie już po dwóch pierwszych użyciach. Włosy po niej są mięciutkie, błyszczące, nie puszą się ale nie są też obciążone. Zastanawiam się czy nie zrobić zapasu i nie kupić jeszcze ze 2 opakowania póki jest w promocji bo naprawdę warto ! Szkoda tylko, że jest tak mało wydajna :(

Zajrzałam też do Natury.


Szampon - 7.00 zł
Pasta do zębów - 6.99 zł
Maszynka - 3.00 zł

Schaumę kupiłam dlatego, że gdzieś czytałam, że te szampony są całkiem ok, chciałam niebieską "Świeżość bawełny" ale nie znalazłam i wzięłam tą, ale też jest dobra. Pastę wzięłam, bo była w promocji i ma usuwać przebarwienia, zobaczymy czy da radę. Maszynkę uwielbiam ! Najlepsze jednorazówki na świecie :) Mam zamiar w końcu kupić sobie te z wymiennymi wkładami z Venusa, ale zawsze jak tylko mam pieniądze i już mam iść kupować to zawsze znajdzie się coś ważniejszego.

Miłego dnia ! :)

A.