Obserwatorzy

wtorek, 21 stycznia 2014

Moje zdanie o...

Witam :)

Zapewne zdecydowana większość słyszała o nowych pomadkach, o których w ostatnich czasach było bardzo głośno w blogsferze. Mowa oczywiście o Maybelline Baby lips.

 
Ja również pokusiłam się o jedną, można powiedzieć, że podstawową bezbarwną wersję.

Opakowanie pomadki niczym szczególnym się nie wyróżnia, jedynie bardzo ciekawymi kolorami. Na pierwszy rzut oka opakowanie wygląda na dość nie trwałe, ale jak na razie mi nie pękło, a noszę codziennie w torebce razem z książkami i zeszytami. 
Konsystencja jest w sam raz, ani nie jest miękka ani zbyt twarda.
Zapach jest delikatny, ale trudny do określenia, taki słodkawy, na szczęście nie drażniący.
Działanie pomadki jest całkiem w porządku.  Pomadka spełnia swoją funkcję, nawilża ale na pewno nie na 8 godzin tak jak obiecuje producent.
Wydajność : Używam jej od około 3 tygodni po kilkanaście razy dziennie bo mam totalnego bzika na punkcie suchych ust, dlatego też muszę cały czas "coś" czuć na ustach. Zużycie jest minimalne, prawie nie zauważalne.

Moim zdaniem pomadka jest dość mocno przereklamowana, ale nie myślę, że jest zła. Mam sporo innych pomadek, które mają zdecydowanie lepsze właściwości nawilżające. Bardzo lubię ją za ładne opakowanie i na pewno będę chciała wypróbować inne wersje, te nadające kolor, tak z ciekawości :).


Tym czasem, życzę miłego wieczoru, a już jutro post z zakupami :)

A.


2 komentarze:

  1. Muszę w końcu wypróbować ją na swoich ustach, ale ogólnie spodziewałam się czegoś więcej :/ Wychodzi na to, że to kolejna przeciętna pomadka do ust :/

    OdpowiedzUsuń