Obserwatorzy

środa, 22 stycznia 2014

Zakupy w Naturze.

Całkiem nie dawno odwiedziłam Naturę w poszukiwaniu czegoś utrwalającego makijaż na studniówkę i kupno farby, bo odrost to już miałam straszny. Do koszyka wpadło mi parę innych rzeczy.
W oko wpadło mi to :



Kobo, spray utrwalający makijaż/ 25 zł


Pianka Wellaton "Czekoladowy brąz" / 23 zł


Bell, cienie z kolekcji sylwestrowej / 14.99 zł


Maybelline tusz Big Eyes / 17.99 zł

Przy zakupie tego tuszu kierowałam się zachęcającą reklamą i nazwą " Big eyes " :)


Essence, zestaw 2 maskar / 9.99 zł

Już myślałam, że się w mojej miejscowej Naturze nie pojawią, a tu niespodzianka. Cena 5 zł za sztukę wydała cię dość interesująca tym bardziej, że nie miałam jeszcze żadnego tuszu z Essence.


Lakiery :
Czarny i srebrny Golden rose.
Safari bezbarwny.

Srebrny i czarny był mi potrzebny na studniówkę, a że nawet lubię lakiery GR to wybrałam właśnie je. Lakier Safari zaplątał mi się ze sklepu typu "wszystko za 4 zł ", kupiony z myślą o mazianiu rajstop gdy pójdzie małe oczko ze względu na to, że nie nadążam z ich kupowaniem ( muszę raz w tygodniu do szkoły chodzić w spódnicy ).


Bardzo jestem ciekawa jak sprawdzą się u mnie te trzy maskary no i oczywiście spray z Kobo. Zabieram się do testowania. :)

4 komentarze:

  1. pianka z firmy Wellaton jest moim hitem, tyle, że używałam odcienia czarny

    OdpowiedzUsuń
  2. spray utrwalajacy wyglada ciekawie, daj znac jak sie spisuje

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa jestem tego fixera, koniecznie o nim napisz :)

    OdpowiedzUsuń